weekend spędziłam w Nałęczowie, jednak nie sądziłam, że jest on taki mały. park, otaczająca to miasto przyroda była niesamowita. i te łabędzie, słodkie kaczki! jednak najważniejszy był rower w parku, a raczej zrobione zdjęcie na pamiątkę pobytu w tym mieście ;)
Piękne zdjęcia, zwłaszcza sceneria...Zazdroszczę takiego weekendu! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńjak tam pięknie.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego że potrafisz się tak wygiąć ;)
OdpowiedzUsuńmój blog, coomedyyyy
Cudowne widoki, lubię takie miejsca. Niestety tam jeszcze nie byłam, może kiedyś pojadę.
OdpowiedzUsuńTrudno się ograniczyć z tym jedzeniem :P
O matko, ale potrafisz się rozciągnąć :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Chylę bardzo nisko czoło, bo kurde te Twoje rozciągnięcie jest...szok. Na samą myśl jakbym ja tak miała zrobić, to wszystko mnie boli.
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia !
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com/