30 maj 2014

mam dres - i mi dobrze w nim jest!


koszulka: Zara / spodnie: no name.

pomimo choroby, to humor mi dopisuje. pomimo brzydkiej choroby i bólu głowy z nadmiarem kataru - nie narzekam. luźne spodnie z koszulką sprawiają, że czuje się swobodnie. a dresy...  wprost je kocham! przypominają mi o wspaniałym Nowym Yorku, i ich wygoda sprawia, że czuje się lekka.
a z dłoni wyszła moja literka imienia A - mój nowy znak rozpoznawczy ;) i zapraszam Was na facebooka strony, którego dziś stworzyłam :)

14 komentarzy:

  1. Zabiłabym się o takie nogawki ;D
    Szczególnie, jak można sobie o takim miejscu jeszcze poczytać ;D
    Czekolady mam przesyt w pracy i wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wracaj do zdrowia! Ja uwielbiam siedzieć w domu w dresach. Nie wyobrażam sobie cały czas przebywać w tym, w czym wychodzę z domu. Po prostu tak mam, że gdy wracam to od razu przebieram się w mój domowy uniform, czyli dresy i wygodna koszulka. Tak jest najlepiej i najwygodniej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam dresy bo czuje się w ich swobodnie! Zawsze po powrocie do domu w nie wskakuję ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia ;)
    a ja - choć wstyd się przyznać - nie posiadam jeszcze nawet jednych spodni dresowych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybkiego powrotu do zdrówka choć widzę, że formę masz całkiem niezłą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham siedzieć w dresach, ojaaa. :D Bardzo ładny masz teraz nagłówek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak dresy są świetne i bardzo wygodne :)
    To dobrze, że humor Ci dopisuje, tak trzymaj i zdrowiej ;*
    A zdjęcia świetne, ladny masz dresik.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie, da się żyć z wadami i trzeba je jakoś zaakceptować, skoro nie można z nich zmienić. U mnie dobrym sposobem okazało się znalezienie zalet, które przyćmiły pewne niedoskonałości. :)

    Racja, zwykle gdy wchodzę do domu wrzucam na siebie moją domową stylizację, wtedy jest wygodnie i nie muszę się męczyć. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. No cóż, kobieta zmienną jest, haha :D No Youri ma cudowny głos, choć wolę go w towarzystwie gitary. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję :)
    Aaa... już myślałam, że normalnie są takie długie ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. Dres to jest to co kocham najbardziej po powrocie do domu ;) zapraszam do mnie na nowy post http://wirginiathings.blogspot.com/2014/06/black-jumpsuit.html?m=1 zostaw slad po sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie chciałabyś widzieć mojego dresu XD masakra jakaś, muszę sobie kupić coś bardziej wyjściowego, bo mi narobiłaś ochoty na ładne wyglądanie w dresie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dres jest dobry na wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super, że humor Ci dopisuje pomimo choroby, wracaj do zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń